poniedziałek, 28 stycznia 2013

Rozdział 2


Nie mogłam w to uwierzyć. Za pół godziny miałam pójść do chłopców. Już godzinę temu spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i teraz tylko latałam po domu w tą i z powrotem. Nie mogłam się już doczekać.
- Nie denerwuj się tak. –powiedziała Lena.
- Łatwo ci powiedzieć. Możemy już iść ? – spytałam bo czułam, że zaraz oszaleje jak nie wyjdę z tego domu.
Lena nie odpowiedziała, udała się tylko w stronę wyjścia. Kiedy stałyśmy już pod drzwiami chłopców zaczęłam mieć wątpliwości. Nie dam rady tam wejść. Ogarnij się dziewczyno. Dasz rade. Wdech i wydech. Lena powoli zapukała do drzwi.
- O jesteście. Wchodźcie – drzwi otworzył Louis.
Ich dom był piękny. Nie zbyt duży, nie zbyt mały. Ale był taki jasny. A ja uwielbiałam takie jasne domy. Chłopcy pokazali nam nasz pokój , w którym miałyśmy spać. Zostawiłyśmy w nim rzeczy i zeszłyśmy do salonu gdzie wszyscy na nas czekali.
- Mamy pare filmów. Jedna chyba to komedia romantyczna, reszta horrory także nie wiem Ola czy wybierzesz coś dla siebie –powiedział Niall .
- Uwielbiam horrory – odpowiedziałam.
-  Naprawdę ? Ja też. To może ten ? –spytał Niall uśmiechając się szeroko.
- Może być niezły. – odpowiedziałam czytając o czym jest ten film.
Film był naprawdę dobry. Harry piszczał jak dziewczynka na każdej strasznej scenie. No nie powiem, że i ja nie piszczałam. Siedziałam na kanapie między Harrym i Niellem.  Niall po mojej lewej stronie, a Harry prawej.  Miałam wrażenie, że Niall co chwilę na mnie zerkał. Trochę mnie to krępowało, ale jeszcze bardziej cieszyło. Ale pewnie tylko mi się zdawało. Kiedy film się skończył postanowiliśmy obejrzeć inny. Jednak jedzenie się skończyło i ktoś musiał uzupełnić zapasy.
- To ja pójdę po popcorn –powiedział Zayn.
- Zrób trzy miski i weź coś do picia – krzyknął za nim Liam.
- Pójdę z tobą. Sam chyba nie dasz rady tego zabrać –powiedziałam w stronę mulata i uśmiechnęłam się.
- Jak ci się podoba w Londynie ? –spytał Zayn kiedy byliśmy już w kuchni.
-  Pięknie tu. Cieszę się, że tu przyjechałam – odpowiedziałam.
- A do kiedy zostajesz ? – spytał.
- Na razie do końca wakacji. A jak dobrze pójdzie to przynajmniej do stycznia – odpowiedziałam.
- Jak dobrze pójdzie ?
- Tak. Złożyłam podanie do szkoły, ale nie wiem czy mnie przyjmą.
- Trzymam kciuki –powiedział uśmiechając się.
 Wzięłam trzy puszki pepsi i zaniosłam je do salonu.
- Wiesz chyba spodobałaś się Niallowi. –powiedział Zayn kiedy wróciłam do kuchni.
- Naprawdę ? –spytałam.
- Tak. Widzę jak co chwilę na ciebie zerkał podczas filmu. Po za tym już nie mógł się doczekać aż przyjdziesz –odpowiedział chłopak.
Wzięłam kolejne trzy puszki pepsi , zaniosłam do pokoju i wróciłam do kuchni.
- A miałam wrażenie, ze za mną nie przepada. Wcześniej się tak we mnie wpatrywał i nic nie mówił. Myślałam, ze mnie nie polubił . – powiedziałam w progu kuchni.
Zayn uśmiechnął się. Wzięłam ostatnią porcję napojów, a Zayn popcorn i wróciliśmy do reszty.
- Ola , to który film teraz? –spytał Harry.
- Obojętnie – odpowiedziałam uśmiechając się.
- Esej co ty taka spięta jesteś ? Nie wstydź się nas –powiedział Liam uśmiechając się.
- Ah to cała Ola. Zanim ją dobrze poznacie będzie wam się wydawać, że jest taka cicha, spokojna i poważna. Ale kiedy już się oswoi to zobaczycie jaka jest . Tylko dajcie jej trochę czasu. Ona się na razie wstydzi. – powiedziała Lena.
Ta to zawsze wiedziała jak mnie zawstydzić. No, ale tym razem miała rację. Byłam naprawdę nieśmiała.
- Ah no tak. Wspomniałaś o tym –powiedział Louis.
Uśmiechnęłam się tylko.
Kiedy oglądaliśmy drugi film już zaczęłam się rozluźniać. Zaczęłam zachowywać się normalnie tak jak przy bliskich.
- No nareszcie się odzywasz – powiedział śmiejąc się Harry.
Wszyscy zaczęli się śmiać.
Zasnęliśmy przy czwartym filmie. Była około 4 nad ranem.
Rano wstałam pierwsza. Poszłam do kuchni , aby nikogo nie obudzić. Nuciłam sobie piosenkę ‘’ Kiss You’’ – One Direction. Nagle do kuchni wszedł Niall.
- Obudziłam cię . Przepraszam –powiedziałam.
Mam tylko nadzieję, ze nie słyszał jak śpiewałam.
- Nie no co ty. Harry przez sen walnął mnie ręką w twarz. Nie mogłem się nie obudzić – powiedział uśmiechając się blondyn – A ty się wyspałaś ?
- Tak, powiedzmy . Zamierzałam iść się właśnie ubrać i iść do sklepu po świeże bułki dla was. Wziąć ci coś? –spytałam.
- To ja pójdę z tobą –powiedział Niall.
- Dobra. To widzimy się za 10 minut przy drzwiach . –powiedziałam.
Poszłam szybko na górę i przebrałam się. Uczesałam włosy i zeszłam na dół.
Na dworze był ciepło, świeciło słońce .  W drodze do sklepu żartowaliśmy z Niallem na różne tematy. Kiedy wróciliśmy do domu wszyscy jeszcze spali. Postanowiliśmy więc, że zrobimy im śniadanie.
- Niall, wiesz tak właśnie o czymś pomyślałam –zaczęłam
- Tak ?
- Popatrz na nich. Wyglądają tak niewinnie kiedy śpią –powiedziałam ruszając brwiami.
- Też o tym pomyślałem. W szufladzie jest taśma klejąca, ja wezmę czarny marker.- odpowiedział chłopak.
- O  nie nie nie . Nie pomalujecie mnie żadnym markerem . Ostatnio przez 3 dni nie chciał mi zejść z twarzy – powiedział Harry gwałtownie wstając z łóżka. Reszta też się obudziła.
 Po śniadaniu wróciłam z Leną do domu. Chłopcy mieli jednak przyjść do nas wieczorem bo został nam jeden film do oglądnięcia.




Punkt 19 chłopcy pukali do naszych drzwi. Lena otworzyła , a ja stawiałam miskę z popcornem na stole. Oglądnęliśmy film .  Wyszłam do kuchni po coś do picia. Nagle przyszedł też Niall. Reszta rozmawiała w salonie.
- Ola możemy porozmawiać ? – spytał .
- Jasne. Chodź –odpowiedziałam i zaprowadziłam na taras. Uwielbiałam tam siedzieć, szczególnie wieczorem.
- Chciałem cię o coś spytać. –powiedział niepewnie Niall.
- Tak ? – spytałam.
Niall popatrzył na mnie.
- Może…

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

I rozdział drugi. Czyli zero akcji, same nudy. Ale to się dopiero zaczyna rozkręcać :) .

1 komentarz:

  1. no ja mam nadzieję, że się rozkręci..<3
    heheszkiii genialnyyyyy

    OdpowiedzUsuń